Opowiadania:
Albert Eistein udał się do fryzjera, żeby utlenić włosy na siwo, rozwichrzyć je suszarką i czym prędzej pobiegł do profesjonalnego przylepiacza wąsów i rozdawacza fajek palnych, na tytoń i dym. Albert spieszył się, gdyż ponaglała go mamusia, pani Rosa Eistein. Ponaglała go, szybciej synku, szybciej szynku... Sąsiad z bloku, pan Edwin von Block wręczył Albertowi krótką sentencję wypisaną na małej kartce. Wręczył - masz Albercie, schowaj Albercie. Albert Eistein, prosto od fryzjera, przylepiacza wąsów i rozdawacza fajek palnych, z karteczką w dłoni, udał się na okręt zmierzający do Ameryki. Żegnali go na nabrzeżu, mamusia Rosa Eistein i sąsiad z bloku, pan Edwin von Block, nieświadomi tego, że wszelki słuch po nim zaginie.