Opowiadania:
Od pewnego czasu, oczy moje przyzwyczaiłem do tego, że mrugam nimi, jednocześnie dwoma na raz. Mrugam rytmicznie, z częstotliwością około dziesięciu do piętnastu sekund, mrug, mrug.
Nauczyłem je zamykać za pomocą powiek, z widokiem w kolorze czarnym. Oczy moje wraz, z czarnymi powiekami, nauczone zamknięcia, mogą trwać w tym stanie długo, długo, noc całą, lub dzień cały.
Mało tego, nauczyłem je, podczas seansu czuwania przy otwartych powiekach, obserwacji zdarzeń wszelkich, w tym oglądania przyrody i bliźniego swego, jak siebie samego.
Człecze, zamykaj oczy i otwieraj, bo po to je posiadasz. Możesz z nimi począć wszystko, od krańca, do krańca, od wschodu do wschodu, a gdy je otworzysz, gwarantuję ci, że ujrzysz dziwa nad dziwy, nawet zakręt przydrożny i wannę pełną wody.
Masz prawo mrugać oczami szybciej niż ja, lub zamykać je na zawsze, na dzień i noc, jeżeli lubisz kolor czarny.