Opowiadania:

Założyli kółko miłośników pięknej pani. Zarejestrowali go w wysokim urzędzie, wybrali prezesa, sekretarza, skarbnika, protokolanta podczas zebrań oraz prokura prezesa, tak w razie czego, gdyby prezes był nieobecny na zebraniu z powodu pilnego wyjazdu do Zalesia, lub spożywania masła w izbie domowej. Piękna pani mieszkała nad sklepem mięsnym, w mieszkaniu świeżo odnowionym, farbami o jasnych barwach, przez koło miłośników jej wdzięków, urody, duszy i ciała. Piękna pani sierść miał ciemną, szczeciniastą, łapy niebywale długie, paznokciaste, paznokciami odjętymi od lokomotywy. Twarz miała małą do granic możliwości, tak, że jej miłośnicy dla odgadnięcia koloru jej oczu, musieli używać grubych szkieł powiększających, natomiast jej zęby nie były widoczne pod niczym, ani pod tym, ani pod tamtym, ani tu, ani tam. Dalej, nogi były pięknie stoczniowe, ubrane w ponad wymiarowe kretony, w naturalnym stoczniowym kolorze i.... i te dłonie pianistki, wąskie jak Kosior z Karbonu, bladolice, niczym poranek dnia codziennego. Piękna pani tułów z zewnętrzną zawartością miała zagadkowy, ulotny, jakgdyby nic, jakby go nie było, jakgdyby był wydawało się nieobecny, daleki.
Zjawa, rzekłbym kanon piękna, wyśniony i wymarzony, a oglądany kaskadą zachwytu przez ludzkość światową i większą, oglądany przez duże okrągłe O.
Koło miłośników pięknej pani zasiadało raz w tygodniu, by radzić, podejmować wewnętrzne uchwały, rezolucje, dekrety, żeby odjąć pięknej pani nogę i przyozdobić nią ścianę zachodnią, by piękna bardziej zakwitła o poranku, gdyż poranki w naszym miasteczku są zgniławe, a ona rozpachniałby nam ulice, od końca do końca. Żeby wątroba zmieniła się w nerkę włochatą, włosami wyrosłą do środka, po to, by stać się jeszcze bardziej piękną, nadobną i zwierzęcą. Podjęto uchwałę zabraniającą pięknej pani kroczenia krokiem kroczym, w stronę masarni. Piękna, miała po prostu iść idzem swobodnym i niekonfliktowym, takim jak krocz. Zapisano ją do chóru wielogłosowego, wieloosobniczego, żabiego, żeby wydobyć jej głos spośród innych głosów, w sposób jasny i rzeczowy. Ukazać piękno barwy, biologiczność strun głosowych, oraz słowa ważne, które czają się dookoła karminowych warg.
Koło podejmuje decyzje.
A pani piękna, że pani piękna...
Koło pisze uchwałę.
Że piękna pani, o , piękna pani...
Koło wydaje rezolucję.
Piękna, kanon piękna pani...
Koło pisze dekret. Że pani, a pani piękna jest i będzie...
Od rana ruch w interesie, poszumek, bez pogwałtu, odrobinę lubieżnie i pikantnie. Od rana z hukiem toczy się koło po bruku, stuk, huk. Stuk, stuk, huk. Stuk, huk.
Od rana koło kręci się dookoła własnej osi jak to bywa zwykle wokół kół.