Opowiadania:
Nóżka w lewo, nóżka w prawo.
Nóżka w lewo, nóżka w prawo.
Ach! Jak uwielbiam taniec, pląsy i organy, które motorują mój taniec, a
czasem i śpiew.
Korzystając z każdej wolnej chwili chwytam w lewą rękę organy, na których
to organach wydźwiękowuję lewą mą dłonią skoczne melodie. W prawej mej dłoni
trzymam strój Krakowiaka, czy też Kujawiaka, lub Beatnika, jak też, Jeziorołabędzia
i wywijam i wywijam.
Nóżka w lewo, nóżka w prawo. Nóżka w lewo, nóżka w prawo.
Tańcuję nocami i udaje mi się również tańczyć w ciągu dnia, kiedy Kujawiacy,
Krakowiacy i inni nie mają na sobie stroju, a nie mają z różnych powodów,
czy to losowych, czy zdrowotnych. Udaje mi się grać na organach podczas
dnia, gdy Ludwik Maria nie przygrywa do mszy i nie rezdoży.
Wtedy, wtedy... W prawą rękę chwytam stój Krakowiaka, w lewą organy i gram,
gram na całą ich długość i tańczę, tańczę. Nóżka w lewo, nóżka w prawo.
Nóżka w lewo, nóżka w prawo.
Uwielbiam taniec i organ.