Wewiórka
zjada orzeszek, Madzia pióro, koń otrębę. Koza zjada krowę Mikołaja,
owad owada. Osesek zjada piersi, wapno kości.
Pan Tadzio odżywia się wszystkim, gdyż nie grymasi, bo został dobrze wychowany,
nauczony i namówiony do wszędojadztwa.
Wewiórka nigdy nie zje otręby, Madzia piersi ze względu na ludojadztwo.
Koń nie
odżywia się orzeszkiem, koza owadem. Oseski nie jedzą piór, wapno krów.
Pan Tadzio odżywia się wszystkim, gdyż nie w głowie mu grymasić, odmawiać,
boczyć się, a wyginać, a głową kręcić, zasłaniać się kułakiem, odwracać
bokiem i
łbem negować, łbem negować...
Ja nie jadam wątróbki, rybiej zupy i ryżu na szybko a'la chansone. Dania
te zje za
mnie pan Tadzio, więc ukażmy go palcem wśród tłumu, ukażmy go, więc ukażmy
go
przedszkolakom oraz innym wąsatym nacjom.