Opowiadania:

Młyn miele ziarno na mąkę, a z tej mąki wytwarzamy chleb, produkt tak potrzebny dla brzucha. Kogut depcze kurę, a społeczeństwo z tego deptania produkuje jajka na stoły świąteczne. Hutnik wytapia stal, z której ludzkość wykuwa gwoździe przeznaczone do zbijania pudełek na cygara, które to ludzkość pali w wolnych chwilach, między twórczością a konsumpcją. Kamień drąży dno, a to dno jako przykład całkowitego stoczenia się ukazuje nam Józio i przestrzega nas, wciąż przestrzega. Coś się rodzi, coś tworzymy, przerabiamy, lub samo przeistacza się ku chwale i lepszemu jutru. To chyba wszystko na dzisiaj.